Łatwiejsza i szybsza procedura, uniknięcie upadłości, możliwość normalnego prowadzenia działalności gospodarczej – to tylko kilka z rozwiązań, które wprowadza prawo restrukturyzacyjne. Pomimo że ustawa obowiązuje dopiero od początku roku, już pojawiły się pierwsze wnioski o otwarcie postępowania restrukturyzacyjnego.
Nie wiemy jeszcze, czy wprowadzenie nowego prawa zmniejszy, czy zwiększy liczbę upadłości. Choć bowiem w Polsce upadłość ogłasza tylko około 700-900 firm rocznie, co jest rekordowo niską liczbą w stosunku do innych krajów Europy, niewielka liczba upadłości wskazuje raczej na problemy w stosowaniu obecnych regulacji, niż na wyjątkowo dobrą kondycję polskich przedsiębiorstw. Według danych Coface, tylko 17,6% złożonych wniosków kończy się upadłością, z których mniej niż 3% stanowiły upadłości układowe. Oznacza to, że w przypadku ponad 80% firm, ich majątek był niewystarczający do pokrycia kosztów postępowania upadłościowego, nie mówiąc o zaspokojeniu wierzycieli. Powyższa statystyka pokazuje, że dotychczasowe przepisy w praktyce nie spełniały swojej funkcji.
W oparciu o Ranking Doing Business 2016, porównując Polskę z krajami, które mają najskuteczniejsze procedury upadłościowe, postępowanie trwa u nas 2-3 razy dłużej, a koszty postępowania są 2-3 razy wyższe, natomiast wskaźnik odzyskania wierzytelności wynosi 58,3%, podczas gdy w innych krajach waha się między 80 a 90%.
- Zmiany w obszarze prawa restrukturyzacyjnego, które obserwujemy obecnie na świecie, zmierzają do tego, by odpowiednio wcześnie zareagować w przypadku pojawienia się problemów z płynnością i zachować przedsiębiorstwo, jako działającą całość. W całym procesie coraz bardziej aktywną rolę odgrywają wierzyciele, którzy często inicjują postępowanie. Natomiast prowadzenie i rozstrzyganie restrukturyzacji oraz upadłości powierzone jest wyspecjalizowanym podmiotom – mówi Magdalena Kasiarz-Lewandowska, adwokat w Kancelarii Prawnej EY Law.
Łatwiej o porozumienie z wierzycielami
Od początku roku w Polsce obowiązuje nowe prawo restrukturyzacyjne, które wprowadza szereg rozwiązań dla przedsiębiorców, którzy znaleźli się w trudnej sytuacji finansowej. Daje ono szansę na uniknięcie upadłości poprzez restrukturyzację spółki, umożliwia prowadzenia bieżącej działalności, w tym startowanie w przetargach, a także nie obciąża przedsiębiorstwa nadmiernymi kosztami. – Nowe prawo przewiduje większe zaangażowanie w proces restrukturyzacji tak zarządów oraz właścicieli, jak i wierzycieli, poprzez kontrolowanie i nadzorowanie procesu restrukturyzacji, a także podejmowanie decyzji o kształcie i przyjęciu układu. Nowe prawo wprowadza także instytucje doradcy restrukturyzacyjnego, który pomoże firmie w przygotowaniu i wdrożeniu planu naprawczego – tłumaczy Magdalena Kasiarz-Lewandowska. Ustawa restrukturyzacyjna przewiduje cztery rodzaje postępowań: o zatwierdzenie układu, przyspieszone układowe, układowe i sanacyjne. – Typ postępowania zależy od tego, w jakiej sytuacji znajduje się przedsiębiorca, z jakimi wyzwaniami się mierzy, jakie planuje działania restrukturyzacyjne, ale również od wartości jego spornego zadłużenia, liczby wierzycieli i ich skłonności do wypracowania kompromisu. Proces może trwać od 2 tygodni do kilku, kilkunastu miesięcy. To znacznie krócej niż w dotychczas prowadzonych postępowaniach upadłościowych – tłumaczy Jarosław Brzozowski, Dyrektor w Dziale Doradztwa Transakcyjnego EY.
- Efektem takiego porozumienia może być odroczenie terminu płatności, rozłożenie spłaty na więcej rat, zmniejszenie wysokości zadłużenia czy zamiana długu na kapitał. Nowe prawo otwiera przed przedsiębiorcami całe spektrum możliwości, które pozwalają firmie wyjść na prostą, mimo czasowych problemów z płynnością. Żeby jednak tak się stało, przedsiębiorca musi mieć jednak przede wszystkim plan, w którym wykaże, że ma realny pomysł na dalszą działalność – mówi Magdalena Kasiarz-Lewandowska. Wniosek restrukturyzacyjny składa się do sądu gospodarczego upadłościowego. Od 2018 roku będzie także możliwe składanie dokumentów drogą elektroniczną.
Korzyści i ryzyko
Prawo restrukturyzacyjne daje nowe korzyści akcjonariuszom, zarządowi i wierzycielom. Wszystkie grupy mogą skorzystać na tym, że firma przetrwa, co oznacza perspektywę odzyskania inwestycji. - Wierzyciele niezabezpieczeni na majątku przedsiębiorstwa zyskali wpływ na treść i przyjęcie planu oraz propozycji układowych oraz kontrolę nad ich wykonaniem. Z kolei zarząd otrzymał wsparcie ze strony profesjonalnego doradcy, na którego przeniesiona została też część odpowiedzialności – wyjaśnia Jarosław Brzozowski. Nowe rozwiązania wiążą się też z ryzykiem dla poszczególnych grup – od utraty kontroli nad firmą przez właścicieli czy zarząd, po przegłosowanie na zgromadzeniu wierzycieli i objęcie wierzyciela układem, z którego rozwiązaniami się nie zgadza. To, co może budzić obawy przedsiębiorców, to bardzo krótkie terminy na przygotowanie planu restrukturyzacyjnego. Oznacza to, że na nowym prawie skorzystają ci przedsiębiorcy, którzy będą opracowywać plany biznesowe i na bieżąco monitorować sytuację przedsiębiorstwa i otoczenia biznesowego, tak, aby móc zareagować, gdy tylko pojawią się problemy. Bieżącej oceny ryzyka i przygotowywania raportów o sytuacji finansowej mogą oczekiwać też banki, które muszą opracować nowe podejście do szacowania ryzyka kredytowego.
dostarczył infoWire.pl
Link do strony artykułu: https://wirtualnemedia.pl./centrum-prasowe/artykul/prawo-restrukturyzacyjne-otwiera-nowe-mozliwosci-przed-firmami-zagrozonymi-upadloscia